czwartek, 9 października 2014

Cmentarne uroki.

Właściwie najprzyjemniejsze miejsca (hmm taaak) w Paryżu to dwa cmentarze: Montparnasse i Pere-Lachaise.Z tych popularnych turystycznie jest jeszcze Montmartre, tam jednak nie udało nam się trafić, poprzestałyśmy na obejściu murów. Odwiedzone przez nas nekropolie są miejscami pozbawionymi zgiełku, spokojnymi, zielonymi, jedyne czego im brakuje to palące się znicze. Francuzi o takim zwyczaju nie słyszeli, za to lubią na grobach swoich bliskich stawiać różne osobliwe figurki, tabliczki, rzeźby (np. kopia "Psyche budzonej przez pocałunek Kupidyna" w skali 1:1, lub wielka ryba) i kwiaty, raczej sztuczne lub rzeźbione niż doniczkowe. Broń Boże cięte.
Osobliwe miasto.